EUROPA,  WŁOCHY

RAJ DLA MIŁOŚNIKÓW PLAŻY – SARDYNIA (7 DNI)

Stało się! Po ponad 9 wyczerpujących fizycznie i psychicznie miesiącach wsiadłam w samolot i poleciałam w podróż! Dokąd? Tam gdzie są przepiękne plaże, lazurowa woda, najlepsza na świecie pizza i klimatyczne uliczki, czyli na Sardynię. Co zatem można tam robić podczas 7 dniowego wyjazdu na Sardynię?

Będę szczera: nie ciągnęło mnie tam wcześniej. Bardziej bym przypuszczała, że wyląduję na Sycylii niż na jej siostrze Sardynii, ale po wielu trudnych miesiącach zamarzyłam o tym, by nacieszyć oko, dobrze zjeść i po prostu odpocząć. Kiedy zatem padł po raz pierwszy pomysł by właśnie tam polecieć, a ja wpisałam w wyszukiwarkę Google Grafika zdjęcia tej pięknej wysypy to bez zastanowienia powiedziałam: LECIMY!

SPONTAN

Czy planowałam ten wyjazd? Nie.

Czy bilety kupiłam 2 dni przed wylotem? Tak.

Czy pierwszy nocleg zarezerwowaliśmy 1 dzień przed wylotem? Tak.

Jak widać – nie wszystkie moje wyjazdy są zaplanowane na tip-top. Po ostatnich intensywnych wyjazdach: Wietnamie, Jordanii, Izraelu i Sri Lance taki spontaniczny wyjazd był jak złoto! Chodzenie po ulicach, gdzie nikt nas nie zaczepiał było jeszcze przyjemniejsze i muszę przyznać, że zatęskniłam za tak rozwiniętą cywilizacją. Naprawdę tego potrzebowałam. Co zatem robiliśmy poza odpoczywaniem, jedzeniem i delektowaniem się chwilą? Oto plan naszej spontanicznej wycieczki po Sardynii.

COVID-19

Wszystkie informacje dot. obostrzeń możecie sprawdzać:

  • https://www.gov.pl/web/wlochy/sytuacja-epidemiologiczna-w-polnocnych-wloszech-w-zwiazku-z-koronawirusem-covid-19
  • https://www.regione.sardegna.it/j/v/25?s=410258&v=2&c=94253&t=1

Osobiście, nie zauważyłam znacznej różnicy w restrykcjach między Polską a Sardynią. Obowiązkowa jest maseczka na pokładzie samolotu, lotnisku, w sklepach, przy wejściu do restauracji itp. Temperatura została zmierzona przy wejściu na lotnisko zarówno w Polsce, jak i we Włoszech.

Stan na: 28/09/2020

DZIEŃ 1 – LOT DO ALGHERO

Nie będzie chyba zaskoczeniem, kiedy napiszę, że tego dnia po prostu lecieliśmy samolotem. Lot odbył się z Katowic do Alghero, czyli miasteczka położonego na zachodnim wybrzeżu Sardynii. Za lot odpowiadały linie lotnicze Ryanair. Po przylocie udaliśmy się zjeść przepyszną pizzę.

DZIEŃ 2 – ALGHERO

Pierwszy wyjazd od niepamiętnych czasów, który rozpoczęliśmy od plażowania, ale czy nie mówiłam już, że podczas tego wyjazdu chcieliśmy wychillować? Cudownie było leżeć na niezaludnionej plaży, opalać się i delektować wolnymi dniami. Tak spędziliśmy dzień do obiadu, bo potem udaliśmy się na zwiedzanie Alghero, czyli uroczego miasteczka, w którym aż tętni włoski i… hiszpański klimat, a to dlatego, że Alghero niegdyś (do XIV w.) było własnością Hiszpanów, którzy wysiedlili ludność miejscową w głąb wyspy. Architektura miasta bardzo przypomina tę katalońską, gdyż są tam liczne kościoły, place oraz budynki. Dlatego właśnie Alghero nazywane jest dzisiaj małą Barceloną, a to oznacza, że choćby w restauracjach nie zjecie jedynie pasty czy pizzy, ale również owoce morza i homar po hiszpańsku. Było wspaniale móc chodzić po tych tętniących życiem uliczkach i oglądać przepiękne sklepy, w których króluje biżuteria z koralowca.

Alghero
Alghero
Alghero

DZIEŃ 3 STINTINO + CASTELSARDO

Kolejnego dnia już nie umieliśmy usiedzieć w miejscu (chociaż lubię wygrzewać ciało na słońcu to jakoś zawsze mi szkoda czasu, by leżeć i czegoś nie zwiedzić) to postanowiliśmy wypożyczyć samochód i pojechać na północ wyspy to miejscowości Stintino, w której jest jedna z najpiękniejszych plaż Sardynii La Pelosa.

Nie powiem, to miejsce zrobiło na mnie ogromne wrażenie! Jak oglądałam zdjęcia to pomyślałam, że z pewnością są podkoloryzowane Photoshopem, ale kiedy zobaczyłam to na żywo to nie mogłam uwierzyć, że takie miejsca istnieją i nie trzeba ich przerabiać w żadnym programie graficznym. Czysty piasek, turkusowe Morze Śródziemne i autentycznie przezroczysta woda. Z całego serca polecam to miejsce!

La Pelosa
La Pelosa
La Pelosa

Początkowo pomyśleliśmy, by się tam zatrzymać na dłużej, ale w związku z tym, że Stintino położone jest na północy to jest tam dość wietrznie, a co za tym idzie jest po prostu chłodniej. Wpakowaliśmy się zatem do samochodu i przejechaliśmy przez Porto Torres, by dojechać do Castelsardo. Uroczego miasteczka położonego na wzgórzu, które widać z daleka ze względu na różnokolorową elewację domków. Widok Castelsardo skojarzył mi się z tymi wszystkimi miasteczkami położonymi na Amalfi Coast (chociaż tam jeszcze nie byłam). Wypiliśmy kawę z widokiem na miasteczko i dzisiaj żałuję, że się nawet nie przeszliśmy po urokliwych uliczkach, bo na pewno mają swoją magię!

Castersardo

Siedząc w Castelsardo padło pytanie: Gdzie jedziemy dalej? Po drodze jest mnóstwo małych miasteczek, w których można się zatrzymać, bo na Sardynii praktycznie wszędzie są piękne plaże. Ostatecznie zdecydowaliśmy się dojechać do Palau, by z samego rana uderzyć na archipelag wysp La Maddalena.

DZIEŃ 4 – LA MADDALENA

Tak, jak postanowiliśmy, tak zrobiliśmy. Z samego rana wsiedliśmy do samochodu i udaliśmy się na prom samochodowy, by móc ruszyć na objazdówkę po archipalegu La Maddalena. Bez problemu można trafić do portu, bowiem jest wiele drogowskazów prowadzących właśnie do niego.

Palau

O archipelagu można by i napisać cały wpis, ale w skrócie to archipelag ten to teren parku narodowego, który jest położony na tzw. Szmaragdowym Wybrzeżu (północno-wschodnia Sardynia). Do archipelagu należy wiele wysp, ale najpopularniejsze to: Maddalena, Caprera, Spargi, Santo Stefano, Budelli, Santa Maria i Razzoli.

O Sardynii można w ogóle powiedzieć, że ma przepiękne plaże, ale najwięcej przepięknych widoków znajdziecie właśnie tutaj. Rozpoczęliśmy naszą objazdówkę po archipelagu i w zależności od tego czego oczekujecie to można tu spędzić parę godzin, jak i 2 dni. My objechaliśmy najpopularniejsze plaże i z pewnością nacieszyliśmy oko lazurową wodą i pięknymi widokami! Na obiad udaliśmy się do uroczego miasteczka o tej samej nazwie co cały archipeleg. I tak, jak w Alghero, tutaj również zachwyt wzbudzały wąskie uliczki!

Informacje praktyczne:

  • PRZEWOŹNIK: Maddalena Lines
  • KOSZT: 56 EURO (w dwie strony)
  • TIP: Pamiętajcie, by wrócić z archipelagu tym samym przewoźnikiem, jednak nie powinno być z tym problemu, gdyż w porcie są osoby odpowiedzialne za kierowanie do odpowiednich „peronów”.
La Maddalena
La Maddalena
La Maddalena
La Maddalena
La Maddalena

DZIEŃ 5 – SAN TEODORO

Kolejny dzień spędziliśmy w pięknym miasteczku San Teodoro. Nasz dzień rozpoczęliśmy od plażowania na jednej z najpiękniejszych plaż, jakie znajdują się w tej okolicy. Jej nazwa to La Cinta. Szeroka plaża, która szczególnie odwiedzana jest przez młodzież. Liczne beach bary, wypożyczalnie sprzędu plażowego i wodnego oraz lazurowa woda i czysty piasek sprawiają, że chce się tam siedzieć! La Cinta jest przede wszystkim bardzo długa (ok. 4 kilometrów), więc każdy znajdzie coś dla siebie.

Jeśli chodzi o miasteczko San Teodoro to nie sposób powiedzieć tu czegoś negatywnego. Odnajdziecie tam wiele ekskluzywnych restauracji, w których ludzie siedzą całymi grupami i rodzinami do późnej nocy, ale to jeszcze nie wszystko, bowiem wieczorem miasto zamienia się w nocny market, a witryny sklepów przypominają dzieła sztuki, które z zachwytem można podziwiać. Jak dla mnie – absolutnie mój faworyt wśród wszystkich miejsc, w jakich mieliśmy okazje być.

DZIEŃ 6 – GROTA NEPTUNA

Kolejnego dnia musieliśmy się już kierować w stronę Alghero, gdyż następnego dnia musieliśmy oddać wypożyczony samochód. Wykorzystaliśmy go jednak do samego końca, bowiem udaliśmy się do Groty Neptuna, która znajduje się 20 min samochodem od Alghero.

Grota Neptuna to najpiękniejsza jaskinia Sardynii, która została odkryta ok. 300 lat temu przez… przypadek! Dzisiaj skrada serca milionom turystów, którzy tłumnie przybywają oglądać stalagmity i stalaktyty, które są ukryte w jej wnętrzu. Jaskinia ma ok. 130 milionów lat, więc zobaczyć to co woda wyżłobiła w jej wnętrzu jest doprawdy niesamowite! Jej długość to 4 kilometry, jednakże turyści mogą oglądać jedynie kilkasetów metrów, ale mimo to człowiek nie wychodzi z niedosytem. To jeszcze nie wszystko – w grocie znajduje się jezioro, w którym odbijają się przepiękne nacieki skalne.

Grota Neptuna
Grota Neptuna

Do groty można dostać się na dwa sposoby – przyjeżdzając samochodem, który można zostawić pod kasą biletową. Następnie trzeba zejść 654 schody w dół do groty i potem wrócić te 654 schody do góry po samochód. Osobiście polecam to rozwiązanie, bo idąc w dół są przepiękne widoki na morze a spojrzenie w dół gwarantuje adrenalinę. Drugim sposobem jest rejs statkiem z Alghero do samej groty. Opcję tę oferuje wielu przewoźników z centrum miasta, więc bez problemu je odnajdziecie. Miejcie jednak na uwadze, że gdy morze jest zbyt wzburzone to do rejsu może w ogóle nie dojść.

Zejście do Groty Neptuna – widok za barierki

INFORMACJE PRAKTYCZNE:

  • KOSZT WEJŚCIA: 14 EURO/osoba
  • GODZINY WEJŚCIA: 9:00-19:00; co godzinę można wejść do groty

DZIEŃ 7 – ALGHERO

Ostatniego dnia naszej wspaniałej wycieczki postanowiliśmy znowu trochę pochillować na plaży. Słońce, aperol, piękne morze, pizza – czy można od ostatniego dnia zasłużonych wakacji chcieć czegoś więcej?

DZIEŃ 8 – POWRÓT DO POLSKI

Sardynia jest dla tych z Was, którzy uwielbiają plaże, piękne widoki i lazurową wodę. To istny raj, bo Sardynia nazywana jest również karaibami w Europie. To właśnie tutaj wielu celebrytów i gwiazd ma swoje rezydencje, co czyni ją bardzo ekskluzywną wyspą. Polecam!

SKRÓCONY PLAN WYCIECZKI

Dzień 1: Alghero

Dzień 2: Alghero

Dzień 3: Stintino + Castelsardo + noc w Palau

Dzień 4: La Maddalena

Dzień 5: San Teodoro

Dzień 6: Grota Neptuna

Dzień 7: Alghero

MAPA

Udostępnij to...
Share on Facebook
Facebook
Share on LinkedIn
Linkedin

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.